Borland wskrzesza serię narzedzi "Turbo"

Borland Software (a dokładniej wydzielona część - Developer Tools Group) ma udostępnić edycje "Turbo" narzędzi dla programisty. Mają to być: Turbo Delphi for Win32, Turbo Delphi for .NET, Turbo C++ oraz Turbo C(sharp).

W odróżnieniu od "Borland Developer Studio" te narzędzia mają pozwalać na pisanie w jednym języku programowania. Programista będzie mógł tworzyć aplikacje okienkowe, korzystające z baz danych, usług Web itp. Produkty dla .NET mają pozwalać także na tworzenie stron WWW w ASP.NET. W przyszłości edycje Turbo mają mieć swoje odmiany dostosowane do dodatkowych języków (planowane jest wsparcie dla jakiegoś języka skryptowego, jak tylko ostatecznie pojawi się zainteresowany kupnem działu DTG).

Dostępne mają być co najmniej dwie edycje narzędzi Turbo - darmowa, Turbo Explorer i Turbo Professional zaprojektowaną tak by obsłużyć tysiące dodatkowych narzędzi firm trzecich rozszerzających funkcjonalność środowiska. Planowana cena dla wersji profesjonalnej ma wynosić poniżej 500 USD. Dla porównania Delphi 2006 Professional (wsparcie dla Delphi Win32/.NET, C++ i C(sharp)) to wydatek 1090 USD.

Z innych źródeł wynika, że tak jak w przypadku "dużych" pakietów Borlanda, oprogramowanie Turbo, przeznaczone dla .NET będzie generowało kod dla .NET 1.1. Wersja Delphi Highlander ma się pojawić w 2007 roku i obsługiwać .NET 2.0 (czyli ponad rok po premierze platformy Microsoft). Wersje dla Vista mają być dostępne gdzieś pod koniec 2007 roku lub początku 2008. Wersje dla procesorów 64 bitowych dopiero w 2008.

Borland zapowiada, że produkty z serii Turbo będą dostępne jeszcze w sierpniu 2006.

Na razie dział DTG będzie oferował nowy pakiet do pisania w starej technologii. Z jednej strony to wyraźny sygnał, że firma nie zapomina o małych "klikaczach" i nie skupia się na tworzeniu oprogramowania tylko dla wielkich przedsiębiorstw (Borland nadal podtrzymuje informacje, że w sierpniu sprzeda dział DTG).

Patrząc na rynek, nadal w wielu miejscach działają programy pisane w Delphi

2 czy 3. Wymagają tylko konserwacji i dostosowania. Wydaje się, że produkty Turbo kierowane są do tej grupy programistów rozwijających takie aplikacje. Pytanie jednak czy oni będą chcieli uczyć się nowych narzędzi, które nadal ich będą ograniczać do starych technologii? Może gdyby pojawiło się Turbo WPF (od Windows Presentation Framework; część .NET 3.0, dawniej WinFX)?

Dodatkowo, arsenał dostępnych mechanizmów używanych nawet w małych aplikacjach staje się coraz bardziej rozbudowany. Tym samym podział na "klikacza" i profesjonalnego programistę przestaje być aktualny. Czasami bowiem nowocześniejsze rozwiązania zdarzają się w małym projekcie niż w dużym systemie dla konserwatywnego banku.

Turbo Explorer ma chyba w założeniu konkurować z Visual Studio Express Edition (darmowa edycja Visual Studio Microsoft). Dotychczas wersje tanie/darmowe produktów Borlanda wykluczały stosowanie komercyjne (choć można było wykupywać stosowne licencje rozszerzające). Pytanie jak będzie w przypadku Turbo Explorer?

Jeśli chodzi o Turbo Professional to założenie, że oferujemy "podstawowe" IDE które można rozszerzać było testowane już przez wiele firm. Z jednej strony jest to naprawdę sensowne podejście, bo w wielu przypadkach część funkcjonalności IDE zwyczajnie nie pasuje programiście. Z drugiej strony, do wydatku 500 USD trzeba doliczyć dodatkowe 300 czy 400 wydane na różne rozszerzenia czy komponenty, które nie zawsze będą gładko współpracować ze środowiskiem.

Na razie z zapowiedzi wynika, że IDE Turbo będzie podobne do tego które stosowane jest w "dużym" Delphi. Prawdopodobnie zachowana będzie zgodność w dół i np. na Turbo Delphi będzie działać istniejąca wersja CodeSite 3 (autorstwa Raize Software - jednej z firm produkujących dodatki dla narzędzi Borlanda).

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200