Nadchodzi GPT-5

Wszystko wskazuje na to, że premiera długo oczekiwanego, opracowanego przez firmę OpenAI modelu językowego GPT-5, może mieć miejsce latem tego roku. Niektórzy mówią, iż będzie to prawdziwa rewelacja, która otworzy nowy rozdział w historii rozwoju sztucznej inteligencji.

Grafika: OpenAI

Jest to duży model językowy LLM (Large Language Model). Niektórzy klienci korporacyjni, którzy mają już dostęp do wersji demonstracyjnej GPT-5, twierdzą iż jest on znacznie lepszy niż GPT-4 i jego możliwości są wręcz niewiarygodne. Ma to być właściwie zupełnie nowa jakość, która zrewolucjonizuje ten rynek. Model jest obecnie intensywnie testowany po kątem pod kątem kwestii etycznych i tego, czy jest bezpieczny.

Narzędzia LLM są szkolone na ogromnych zbiorach danych pobranych z internetu, dzięki czemu mogą reagować na monity użytkowników w sposób podobny do ludzkiego. Jednakże jakość informacji dostarczanych przez model może się różnić w zależności od zastosowanych danych uczących. OpenAI nadal szkoli GPT-5, a po jego ukończeniu model zostanie poddany wewnętrznym testom bezpieczeństwa i dalszemu tzw. „red teamingowi”, aby zidentyfikować i rozwiązać wszelkie problemy przed publiczną publikacją.

Zobacz również:

  • Ten incydent z „katolickim księdzem” pokazuje, jak niebezpieczna może być sztuczna inteligencja
  • Majowa konferencja Apple może być ważniejsza niż oczekujemy
  • Blaski i cienie AI

GPT-5 będzie mógł analizować przesłany mu tekst lub zakodowane dane wizualne. Podobnie jak GPT-4, GPT-5 będzie modelem przewidywania następnego tokenu. Oznacza to, że wygeneruje najlepsze oszacowanie najbardziej prawdopodobnego następnego tokenu (fragmentu słowa) w sekwencji, co pozwala mu na wykonywanie takich zadań, jak dokończenie zdania lub napisanie kodu. Firma OpenAI jest obecnie absolutnym liderem w tej dziedzinie i to ona uruchomiła wręcz szaleńcy wyścig, który spowodował iż na rynku pojawiła się cała masa tego typu rozwiązań.

Firmy Google, Meta i Apple opracowują coraz to nowe narzędzia tego typu narzędzia przeznaczone do użytku przez nawet mało zaawansowanych technologicznie konsumentów. Można tu wymienić np. opracowany przez Google model Gemini, który obsługuje jej bota. Google wprowadził to narzędzie także do wielu flagowych aplikacji, żeby tylko wymieć Gmail i Google Docs. Microsoft, główny inwestor OpenAI, używa GPT-4 w swoim bocie Copilot, który działa jako wirtualny asystent obsługujący aplikacje Microsoft 365 i różne funkcje systemu Windows 11.

Mówi się iż Google prowadzi od kilku tygodni rozmowy z Apple na temat potencjalnego dodania bota Gemini do telefonów iPhone. Oczekiwania wobec nadchodzącego modelu GPT-5 są bardzo duże. Sam Altman (dyrektor generalny OpenAI) podsyca zainteresowanie tym modelem, twierdząc np. w jednym z wywiadów iż GPT-4] jest do niczego i porównaniu z modelem GPT-4 (nie mówiąc już o modelach GPT-4 z GPT-3) i jest prawdziwym gigantem wydajności.

Firma oficjalnie nie ujawniła daty premiery modelu GPT-5. Tak naprawdę to do dzisiaj nie wiadomo, czy model nie będzie nosić innej nazwy. Znawcy rynku IT są jednak przekonani, że nastąpi do najpóźniej w połowie tego roku, chociaż data wydania może zostać opóźniona w zależności od czasu trwania procesu testowania modelu.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200